Stan surowy otwarty:)
Witam.
Dawno, oj bardzo dawno nie było żadnego wpisu. Nie oznacza to jednak, że nic się u nas nie działo. Wręcz przeciwnie, ta zima pozwoliła nam zrobić naprawdę bardzo dużo.
W listopadzie ekipa w cztery dni postawiła nam mury. Po tym etapie dalsze prace wykonał mąż z ojcem. Sami ułożyli strop, zaszalowali schody, po czym to zalali. Z takim wynikiem weszliśmy w Nowy Rok:))) Potem były ścianki kolankowe, wieńce i szczyty. Z końcem stycznia weszła ekipa od dachu, która po 7 dłuuugich tygodniach zakończyła nasz daszek. Nie obyło się bez żadnych komplikacji i nerwów, ale o tym jak najszybciej chcemy zapomnieć i zamknąć ten etap budowy.
Na chwile obecną musimy dokończyć komin, ze względu na mrozy nie udało się wylać czapki i go obrobić.
Za dwa tygodnie maja być okna. W między czasie wejdzie elektryk. W kwietniu planowane są tynki a potem hydraulik. Mamy nadzieje, że wszystko się w miarę zazębi i nie będzie dużej obsuwy.